Archiwalna Strona Przelewice
Dziś jest: Środa 30 czerwca 2021, imieniny: Emilii i Lucyny
Nowiny Przelewickiej Gminy
Czyste Powietrze
Włóczykije Pojezierza
Sesja Rady Przelewice
System gospodargki odpadami
Polska w liczbach

Obsługa techniczna
ALFA TV

Zarys historyczny

Na terenie gminy Przelewice stwierdzono liczne ślady bytowania człowieka już od wczesnej epoki kamiennej. Tylko dla przykładu na polach Przelewic przed 1939 r. odkryto w kilku miejscach ceramikę, siekierki i kamienną płużycę, tzw. groby kujawskie, popielnice świadczące też o trwaniu osadnictwa w okresie brązu (1500 – 400) i okresie lateńskim (400 – 0). Moneta cesarza rzymskiego Heliogabala z roku 219 n.e. zaświadcza m.in. o kontaktach z basenem Morza Śródziemnego. Przelewice dzisiejsze mogą nawiązywać wprost do znalezisk z osad słowiańskich z okresu wczesnośredniowiecznego (VI – XII w.). Z osad pochodzi ceramika, szydło z kości, nóż żelazny i prząślik. Do dziś zachowało się też grodzisko w pobliżu wsi Gardziec — ślad po warowni Pyrzyczan, znanych z VIII wieku. Inną ciekawą pamiątką z tego okresu jest osada palowa w jeziorze Płoń  k. Lubiatowa, zamieszkała również wcześniej, w okresie brązu i kultury łużyckiej.

Do najcenniejszych i najstarszych zabytków z terenu gminy należy niewątpliwie zespół budowli sakralnych, w tym granitowe kościoły z XIII wieku. Wśród majątków rycerskich na szczególne wyróżnienie zasługują Przelewice, gdzie istnieje cenny zespół rezydencyjny z parkiem (obecnie Ogród Dendrologiczny) oraz folwarkiem. Z dawnych majątków wartościowe są też Karsko, Kłodzino i Laskowo. Z architektury rezydencjonalnej na uwagę zasługują neogotyckie pałace w: Karsku, Lubiatowie, Żukowie, neobarokowy pałac w Laskowie oraz klasycystyczne rezydencje w Przelewicach i Kłodzinie. Zasługującą na wyróżnienie, w pełni chłopską wsią są Rosiny. Zachowało się tu klasyczne założenie owalnicowe oraz znaczne nasycenie wartościową zabudową.


PRZELEWICE NASZYCH MŁODYCH LAT - ŻYWE LEKCJE HISTORII

Link do strony PRZELEWICE NASZYCH MŁODYCH LAT - ŻYWE LEKCJE HISTORII >> TUTAJ

 

 

 


Nasze młode lata - notacje

10 grudnia 2015 r. koło historyczne działające przy Gimnazjum im. Olimpijczyków Ziemi Przelewickiej w Przelewicach zakończyło realizacje projektu badawczego pt. „Nasze młode lata – notacje”, trwającego przez cały rok 2015 i który był kontynuacją wcześniejszego projektu realizowanego przez uczniów gimnazjum w roku szkolnym 2008 – 2009 pt. „Skąd pochodzimy, dokąd zmierzamy…?".

Projekt realizowany był przez Przelewickie Stowarzyszenie Edukacyjne „Wyrównajmy szanse” i finansowany przez Gminę Przelewice w ramach Zadania Publicznego „Promowanie kultury i sztuki oraz propagowanie przedsięwzięć mających na celu działalność na rzecz ochrony dóbr kultury i tradycji”.

W ramach projektu uczniowie gimnazjum opracowali publikację, która została wydrukowana w ilości 80 sztuk, nagrali film, wykonali album ze zdjęciami z rodzinnych archiwów oraz zorganizowali w szkolnej bibliotece wystawę historyczną „Hity dawnej techniki”.

Poczytać publikację oraz obejrzeć album będzie można w gminnych oraz szkolnych bibliotekach. Przewidziana jest również projekcja filmów „Skąd pochodzimy, dokąd zmierzamy…?” oraz „Moje młode lata – notacje” w Gminnym Centrum Kultury w Przelewicach. Film oraz publikacja i album dostępne są również dla wszystkich zainteresowanych naszym projektem w wersji elektronicznej.

Zapraszamy również na naszą szkolną wystawę historyczną „Hity dawnej techniki” w bibliotece gimnazjum, gdzie można będzie obejrzeć wiele ciekawych eksponatów, w tym pierwszy polski telewizor produkowany seryjnie, pierwszy polski gramofon „Bambino”, pierwszy komputer produkowany na polski rynek, kultową pralkę „Franię” aparaty fotograficzne oraz nieco starsze eksponaty, z którymi przybyli na Ziemie Przelewicką pierwsi powojenni osiedleńcy – cep, nosidła, tarki do prania, żelazka na węgiel drzewny i na duszę i wiele innych.

Członkowie koła historycznego - autorzy projektu, otrzymali projektowe pamiątki, które będą im przypominały czas wytężonego wysiłku włożonego w projekt, ale też ogromnej satysfakcji z wykonanej pracy.

Opiekun szkolnego koła historycznego i  Projektu” Moje młode lata – notacje”
Dariusz Jałoszyński

>>fotogaleria

Publikacja "Moje młode lata - notacje" >> TUTAJ

Album "Moje młode lata - notacje" >> TUTAJ


Apel o udostępnienie dawnych zdjęć i dokumentów

Szanowni byli i obecni Mieszkańcy Gminy Przelewice!

Od wiosny do końca 2015 r. uczniowie naszego gimnazjum realizują projekt edukacyjny o nazwie „Nasze młode lata – notacje. W ramach projektu realizowanego z budżetu Gminy Przelewice zbieramy relacje świadków historii – pierwszych mieszkańców i osadników na Ziemi Przelewickiej". Okazuje się, że o ile dzieje tych ziem aż do wybuchu II wojny są dobrze znane i udokumentowane, to o jej historii najnowszej wiemy niewiele. Chcielibyśmy więc zachować żywe jeszcze wspomnienia oraz relacje ludzi, którzy przybyli tu, jako jedni z pierwszych, z różnych stron Polski i świata i tu budowali nową Polskę.

 

W imieniu uczniów naszego gimnazjum zwracam się z prośbą o pomoc!

Prosimy bardzo o udostępnienie zdjęć z dawnych lat, które pomogą nam odtworzyć dawny wcześniejszy wygląd miejscowości Gminy Przelewice – zarówno pierwszych lat powojennych, ale również lat późniejszych – pięćdziesiątych, sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.

Prosimy również o udostepnienie nam w miarę możliwości zachowanych dokumentów, listów, wspomnień i pamiętników. Gwarantujemy, że po zeskanowaniu zdjęć, dokumentów i wszelkich materiałów pisanych zwrócimy je w stanie nienaruszonym.

Bardzo prosimy o kontakt Mieszkańców, którzy chcieliby podzielić się z nami swoimi wspomnieniami lub o wskazanie takich osób, do których jeszcze nie udało nam się dotrzeć.
 

Obiecujemy, że postaramy się być jak najmniej uciążliwi

i przyjedziemy wszędzie tam, gdzie będzie taka konieczność!

W ramach projektu zaplanowaliśmy nagranie filmu i wydanie publikacji z zarejestrowanymi wspomnieniami, archiwalnymi zdjęciami i dokumentami oraz publiczną prezentację naszej pracy.

Z wyrazami szacunku

Koordynator projektu
Dariusz Jałoszyński

Kontakt:

  • D. Jałoszyński - tel. 91/5643 574 e-mail: dariuszjaloszynski@wp.pl
  • Sekretariat Gimnazjum  w Przelewicach: – tel. 91/5643 160 lub 91/5643 500 e-mail: poczta@gimnazjumprzelewice.pl
  • Urząd Gminy w Przelewicach: A. Garzyńska – tel. 91/3913 832 e-mail: promocja@przelewice.pl

 

 


Historia wsi Prillwitz, która dziś nazywa się Przelewice

Miejsce, w którym leżą Przelewice było zasiedlone od pradawnych czasów.  Już w epoce kamienia (3000 - 1500 p.n.e.) musiało tu żyć wielu ludzi.

Na początku XIX w. w pobliżu Przelewic istniało jeszcze dziesięć grobów z tego okresu. Pozostałości świadczą, że co najmniej dziesięć razy więcej grobów zostało zniszczonych. Bogate w takie miejsca pochówku były też okolice Myśliborek. Brzeska i Letnina. Na terenie Przelewic znaleziono również trzy kamienne młoty, klin i kamienną siekierę. Śladów z kolejnej epoki brązu nie odkryto wprawdzie bezpośrednio w Przelewicach, ale na wschód - w Gardźcu - i na zachód od Przelewic - w Letninie.

W trwającej od 800 r. p.n.e. epoce żelaza okolice Przelewic były zasiedlone przez Germanów. Ci mieli w późniejszym okresie kontakt z kulturą rzymską. Dowodzi tego znaleziona w Przelewicach duża moneta rzymskiego cesarza Elagabalusa (218-222 r. n.e.) To nie jedyne znalezisko z tego okresu. Z Letnina pochodzą rzymskie paciorki i kamienie mozaikowe a z drugiej połowy I wieku n.e. pochodzi cenny skarb, który kryła ziemia w Kosinie. Chodzi o dwie piękne czary z zielonego szkła i brytfannę z brązu opatrzoną pieczęcią rzymskiego rzemieślnika P. Cippi Połybi z Campanii.

Po Germanach nastali Wenedzi, których śladów nie odkryto jednak w Przelewicach do połowy poprzedniego (XIX przyp. tłum.) wieku. Istnieje tylko droga z tego czasu biegnąca na zachód od Przelewic nazywana przez miejscowych "Polackenweg".  Jeszcze do 1945 roku ludzie opowiadali, że tą drogą biskup Otto z Bambergu, który w 1124 roku chrzcił pierwszych chrześcijan w Pyrzycach, przyjechał na nasze tereny z Gniezna. Również nazwa Przelewice (Prillwitz) pochodzi z języka Wenedów. Może być tłumaczona jako "wieś potomków Prilby". Można też wywieść tę nazwę od słowiańskiego przedrostka pri = bardzo i przymiotnika ljubu = lubiany. Miejsce to byłoby więc dla Wenedów "bardzo lubianym" miejscem zamieszkania. Co można by uzasadnić żyzną ziemią i obfitością ryb w wodach.

Później, w XIII wieku, na ziemie pyrzyckie zrujnowane przez wojny i grabieże przybyli z Altmark (kraina w Niemczech) niemieccy osadnicy. Przelewice z tego okresu to owalnica ciągnąca się z północnego zachodu na południowy wschód. Gospodarstwa i budynki rozmieszczone były wokół wolnego placu w środku wsi. Tę formę nadawali swoim wsiom koloniści z tamtych czasów, bo najlepiej rozwiązywała funkcje obronne. Na środkowym placu znajdował się kościół i wspomniana już wcześniej gospoda. Wydaje się, że w północno-zachodniej części istniał też mały staw. Cała wieś była prawdopodobnie otoczona małym wałem ziemnym i żywopłotem. Na południowo-wschodnim krańcu wsi jeszcze w 1945 roku istniały resztki wału nazywane "granicą". Kościół to piękna kamienna budowla. Mógł powstać już przed rokiem 1300. Wzniesione ze starannie ociosanych kamieni polnych mury wskazują na pochodzenie osiedlających się tu w XIII wieku ludzi. Jak już wspomniano przybywali oni z Altmark, gdzie spotyka się taki sam sposób budowania z kamienia ciosanego. W późnym średniowieczu kościół został wymalowany. Z tych malunków zachowała się do 1945 roku tylko pieta, Maria z ciałem Chrystusa, którą odsłonięto podczas renowacji. Z pierwszej połowy XVIII wieku pochodzi barokowa ambona. Środkowy plac został z czasem zabudowany, a staw zasypano. Aż do naszych czasów miejsce to pozostało podmokłe, a stojąca tam pompa wskazywała na istnienie źródła. Na dawnym placu znalazły się: kuźnia, remiza strażacka, szkoła (dziś apteka), gospoda i domy robotników z majątku. Tak powstała obok ulicy głównej druga ulica.

Trzystuletnie panowanie rodu von Schack

W czasie osiedlania się Niemców w XIII wieku pojawia się na Pomorzu rodzina von Schack, w której rękach znajdą się później Przelewice. To stary ród z Zachodnich Niemiec. Najstarszy Schack na Pomorzu był w 1283 r. świadkiem zatwierdzenia prawa własności księcia do klasztoru w Kołbaczu, bardzo ważnego dla zasiedlenia okręgu Pyrzyc. Możliwe, że już wtedy doszło do nadania w lenno Przelewie, ponieważ wieś ta leżała na skraju majątku Kołbacza.

W roku 1473 znajdujemy wzmiankę o niejakim Burgisie von Schagke tho Prellewitz. Z roku 1499 pochodzi dokument nadania lenna dla Asmusa Starszegovon Schack i jego brata. Od tego momentu możemy na bieżąco śledzić losy rodziny Schack w Przelewicach. Brat zmarł wcześnie, a po śmierci Asmusa majątek został rozdzielony między jego czterech synów.

W roku 1598 w Przelewicach miał miejsce wielki pożar spowodowany nieostrożnością starszej pani von Schack. Doszczętnie spłonęło gospodarstwo dwóch braci von Schack. Z opisu szkód możemy odtworzyć wygląd ówczesnego majątku rycerskiego rodziny von Schack. Najwyraźniej był on zbudowany na planie czworoboku - rzecz nietypowa dla tej okolicy. Składał się z budynku z bramą wjazdową i leżącego naprzeciwko domu mieszkalnego. Znajdujące się pośrodku podwórze ograniczały z jednej strony stajnie i browar, a z drugiej strony stodoła i spichlerz. budynek z bramą wjazdową (22 wiązania) stodoła (19 wiązań) obora (9 wiązań) stajnia (9 wiązań)spichlerz (7 wiązań) browar (8 wiązań) dom mieszkalny (17 wiązań) rygle i zastrzały łączące dwie pionowe belki. Nie wiadomo, gdzie znajdowały się gospodarstwa Schacków. Tylko jedno można zlokalizować na podstawie dawnej mapy. Według niej było zlokalizowane na południowy wschód od dzisiejszego pałacu w Przelewicach. Prawdopodobnie istniejący dziś dworek zarządcy został zbudowany na fundamentach dawnego domu mieszkalnego.

W roku 1598 kościół w Przelewicach otrzymał od rodziny von Schack srebrny kielich. Prawdopodobnie był to wyraz wdzięczności, że nie spłonęła cała wieś. Drugi raz ród ten obdarował kościół w XVIII wieku fundując piękną barokową ambonę. Ród von Schack aż do końca XVIII w. gospodarował w swoich majątkach w Przelewicach, przy czym ziemie podzielone wcześniej między czterech braci wciąż na nowo były łączone i dzielone. Dopiero Otto Bogislaw von Schack (1696 - 1762) zdołał połączyć cały majątek w swoich rękach. Do majątku Schacków należało 18 chłopów. Wiadomo to z listy podatkowej z początku XVII wieku. Byli oni zobowiązani do pracy na ziemiach pana. Obok tego prowadzili też własne gospodarstwa. Na początku XVIII wieku zobowiązania wobec właściciela były następujące:

Kmieć służył cały tydzień ze sprzężajem i jedną osobą pieszo. Podczas zbiorów i nawożenia we dwóch. Włościanin 3 dni w tygodniu z wołem (co prawdopodobnie oznacza sprzężaj) i  1 dzień pieszo. Zagrodnik cały tydzień z jedną osobą pieszo, a podczas zbiorów we dwóch od rana do wieczora.

Pola chłopów położone były na północy i północnym zachodzie wsi. Obowiązywała uprawa łączona. To znaczy, że pola poszczególnych chłopów były połączone w jedno duże pole i trzeba je było uprawiać wspólnie. To wspólne pole było podzielone na trzy części uprawiane przemiennie. Jedna część obsiana była zbożem jarym, druga - ozimym, a trzecia leżała odłogiem. Taka trójpolówka była typowa dla tamtych czasów. Bydło wypasano na wspólnej łące. Leżała ona na po obu stronach płynącego z południa cieku, który zasilał staw należący do majątku młyna.

Pomorze i same Przelewice bardzo ucierpiały podczas wojny trzydziestoletniej. Z 18 chłopów sprzed wojny, pozostało 10 na zrujnowanych gospodarkach. Na początku XVIII wieku ich liczba wzrosła do 15, ale posiadali oni dużo mniejsze gospodarstwa, niż dawniej. Duża część ziemi chłopów została przejęta przez pana. Członkowie rodu von Schack byli nie tylko rolnikami, ale - zgodnie z ówczesnymi zwyczajami - pełnili też służbę na dworze książąt pomorskich oraz w wojsku, przede wszystkim holenderskim i duńskim. Byli dzielnymi żołnierzami i osiągali wysokie stopnie oficerskie.

Hans Christian zdołał nawet w latach 1695-97 służyć równocześnie w armii duńskiej i brunszwickiej ze zmianą co pół roku. W roku 1677 książę brandenburski próbował zwerbować go do swojej armii ze Szczecina, gdzie ten jako brunszwicki pułkownik wykazał się wyjątkową odwagą. W XVIII wieku Schackowie służyli w armii pruskiej. Tu natykamy się na ostatniego przedstawiciela rodu z Przelewic - Otto Friedrich Ludwig (1763-1815), który służył w Berlinie jako oficer regimentu Gens d'armes. Otto Friedrich Ludwig von Schack był przystojnym oficerem kawalerii mającym - co się wtedy często zdarzało - wiele długów, co sprawiło, że w roku 1799 musiał sprzedać Przelewice. Tak skończyły się trzechsetletnie rządy rodu von Schack w Przelewicach.

Borgstede modernizuje majątek i buduje pałac z parkiem Nowy właściciel August Heinrich Borgstede urodzony 05.12.1757 r. był pilnym pruskim urzędnikiem z Berlina, który zmienił majątek przelewicki w bardzo, jak na tamte czasy, postępowe przedsiębiorstwo. Zniósł on staroświecką trójpolówkę i podzielił ziemie na mniejsze pola, na których uprawiano różne uzupełniające się rośliny. Wypadł więc okres ugorowania, przy którym ziemia nie dawała plonów. Dzięki temu osiągnął większą wydajność, a zarazem większe zyski. Obok istniejących jeszcze folwarków Louisenhof i Lindenbusch założył trzeci nazwany później Augustthal. Kolejny przyczynek do bardziej racjonalnej gospodarki. Borgstede bardzo wcześnie, bo tuż po ukazaniu się Preussische Erlass zur Bauernbefreiung w roku 1811, zatroszczył się o uwolnienie swoich chłopów z poddaństwa. W tym czasie z siedemnastowiecznych 18 pozostało już tylko 12 chłopów. W 1814 roku po oddaniu połowy swoich ziem stali się oni wolnymi chłopami z prawem własności i bez obciążeń pańszczyźnianych. Borgstede korzystał od tej chwili z pracy robotników opłacanych od dniówki. Borgstede zajął się też hodowlą zwierząt. Szybko zorientował się w znaczeniu merynosów dla postępu hodowli owiec na Pomorzu, a przede wszystkim we własnym gospodarstwie. Do końca XVIII wieku trzymano na Pomorzu jedynie owce rasy Pommersche Landschaf o grubej wełnie. Teraz - od 1802 roku - istniało pierwsze na Pomorzu stado merynosów w Przelewicach.

Zasługą Borgstede było też podniesienie poziomu gospodarki mlecznej i budowa nowej mleczarni. Budynek tej nowej mleczani był o tyle praktyczny, że sposobem budowania zastąpiono nie wynalezione jeszcze systemy chłodnicze. Mleczarnia została wybudowana z kamieni polnych, dzięki czemu jej grube mury nawet w największe upały utrzymywały wewnątrz wymaganą dla mleka niską temperaturę. Budynek ten był wykorzystywany jako mleczarnia do 1945 roku i stoi do dziś. Jako budowla licząca sobie prawie 200 lat powinna zostać objęta ochroną konserwatorską. Prawdopodobnie Borgstede wybudował też szkołę. Chodzi o budynek naprzeciwko pomnika (Kriegerdenkmal), w którym mieściły się sala szkolna i mieszkanie nauczyciela. Jemu też zawdzięczamy przebudowę majątku, która obejmowała też budowę pałacu, oraz za­łożenie parku w modnym wówczas stylu angielskim. Istniejące obecnie resztki alei lipowej pocho­dzą z tego czasu. Dawny dwór Schacków leżał jak już wspomniano na wschód od domu zarządcy. Pałac został wybudowany najprawdopodobniej w latach 1804/05 według planów berlińskiego architekta Heinricha Gentza. Uwagę na tego człowieka zwróciłem z powodu płaskorzeźby umieszczonej nad wejściem do pałacu. Przedstawiona jest na niej bogini Ziemi Ceres. Stoi przy ołtarzu z wiązką zboża i sierpem w dłoni. Towarzyszy jej pasterz wsparty na pasterskiej lasce i z baranem u boku. Ten motyw jest częścią dużego reliefu, który Heinrich Gentz kazał umieścić na zaprojektowanym przez siebie budynku w Berlinie - Neue Miinze am Werderschen Markt. Brat tego architekta, Friedrich Gentz, był biurowym kolegą Borgstede. Można więc przypuszczać, że Borgstede znał też Heinricha i poprosił go o zaprojektowanie pałacu w Przelewicach. Ten z kolei wykorzystał fragment motywu ze swojego berlińskiego projektu, gdyż dobrze pasował on do wiejskiego pałacu. To przypuszczenie nie ma niestety bezpośredniego potwierdzenia, gdyż nie zachował się żaden dokument dotyczący budowy pałacu w Przelewicach. Zaangażowanym przy budowie i zakładaniu parku rzemieślnikom i ogrodnikom Borgstede wystawił w swoim parku pomnik. Kamień ten do dziś znajduje się na terenie parku. Nie ma już jednak płyty z nazwiskami. Panu Borgstede i ludziom, których nazwiska znalazły się na pomniku, Przelewice zawdzięczają więc piękny park, który istnieje do dziś przyciągając zwiedzających. Jeśli ogarnie się to, co Borgstede zrobił dla Przelewic, to można zgodzić się z późniejszą o nim opinią gazety Preussische Staatszeitung, w której czytamy, że "swoim działaniem dla majątku przelewickiego, który jako praktyk i teoretyk rolnictwa przemienił w najpiękniejszą i najwydajniejszą siedzibę na Pomorzu" wystawił sobie pomnik. W roku 1821 Borgstede sprzedał Przelewice księciu Augustowi Pruskiemu za 256 000 talarów. Zmarł na apopleksję 7 lipca 1824 roku w Stargardzie na Pomorzu

Pod władaniem księcia Augusta Pruskiego majątek rycerski staje się majątkiem ziemskim a dwór - pałacem. Książę August (1779-1843) był bratankiem Fryderyka Wielkiego. Przeszedł do historii jako dzielny oficer i reformator pruskiej artylerii. Sławę zyskał jednak jako wielki uwodziciel. Krążył o nim dowcip, że kiedy po śmierci zastukał do bram niebios, musiał niezwykle długo czekać na wpuszczenie. W rozmowie ze świętym Piotrem okazało się, że trzeba było najpierw przepuścić jedenaście tysięcy niewinnych dziewic. Zainteresowaniu pięknymi kobietami również Przelewice zawdzięczają fakt, że książę kupił je w 1821 roku. W roku 1818 poznał on Augustę Arend z Berlina. W roku 1819 urodziła mu ona córkę, która otrzymała imię Malvina. Aby zabezpieczyć jej przyszłość August kupił majątek Przelewice, który początkowo użytkować miała jego ukochana Augusta Arend. Od 12.07.1825 miała ona prawo nazywać się Frau von Prillwitz.

Wróćmy jednak do Przelewic. Dawny majątek stał się siedzibą królewsko-książęcego urzędu finansowego, który podlegał administracji dóbr Jego Królewskiej Wysokości Księcia Augusta Pruskiego. Majątkiem kierował królewski zarządca dóbr. Miał on do dyspozycji duży sztab pracowników włącznie z królewskim strażnikiem. Z achowanych akt wynika, że zarządca dóbr podlegał marszałkowi dworu. Jemu składał sprawozdania i od niego otrzymywał wskazówki. Komunikacja między Berlinem i Przelewicami odbywała się za pomocą ekstrapoczty docierającej do Pyrzyc. Odległość z Pyrzyc do Przelewie wynosiła 19 '/2 mili. Podróżni byli odbierani przez zaprzęgi z Przelewic. Ładunki transportowano wozem do przewozu wełny. Najwyraźniej stale przewożono nim wełnę z Przelewic na berliński rynek. W drodze powrotnej pusty wóz wykorzystywano do transportu różnych ładunków, tak na przykład pary pawi, które paradowały w przelewickim majątku. Pojazdem tym przewożono też często świeże warzywa z ogrodu lub dziczyznę z przelewickiego lasu. Ciężkie przedmioty jak np. meble do wyposażenia pałacu transportowano drogą wodną do Gorzowa Wikp. Taki wodny transport trwał 14-18 dni. Dalszy przewóz do Przelewic odbywał się za pomocą konnych wozów.

Najpierw trzeba było urządzić liczący 29 pomieszczeń pałac. Ponieważ książę był niezwykle oszczędny, przemyślano najpierw, na ile niepotrzebne meble z pałacu księcia i z zamku Bellevue w Berlinie będą mogły posłużyć do wyposażenia Przelewic. Jak już wspomniano pałac liczył 29 pokoi, 12 na parterze i 17 na piętrze. Kuchnia i mieszkania służby znajdowały się w piwnicach. Pałacowa inwentaryzacja z 1823 roku wykazuje, że urządzone były tylko pokoje na parterze. Wszystkie pomieszczenia były wymalowane w pastelowych odcieniach zieleni, żółci, oranżu, błękitu, szarości, brązu i fioletu z dopasowanymi obramowaniami. Na prawo od owalnego holu z widokiem na dziedziniec znajdowały się najwyraźniej gabinety i pokoje przyjęć księcia wyposażone w biurka, stoliki, duże stoły z krzesłami do rozmów, fotele, dekoracyjne lustro i wielki zegar. Po stronie przeciwnej do ogrodu znajdowała się sypialnia z alkową, szafą i łazienką. Obok był salon z sofą, stolikiem do herbaty, biurkiem, komodą i lustrem. Te pomieszczenia łączyły się z salą, której duże przeszklone drzwi prowadziły na taras i dalej do parku. Reprezentacyjny charakter nadawały temu pomieszczeniu stół jadalny, dwa stoliki do gier, kominek i antyczne wazy na postumentach. We wschodnim krańcu znajdowała się klatka schodowa z bocznym wejściem dla służby. Tu w jednym kącie ustawiono też krzesło. Zachodnie skrzydło budynku zajmowała duża sala z siedmioma oknami. Jej wyposażenie stanowił ogromny stół, przy którym miejsce mogło zająć wiele osób. Od strony dziedzińca do sali przylegał pokój, w którym stały szafy z bielizną stołową, sztućcami, szkłem, lichtarzami, wiaderkami do lodu i innymi rzeczami. Uderzająca w całym pałacu jest liczba krzeseł. W 12 pomieszczeniach parteru było 108 miejsc siedzących. Można było zapraszać wiele osób. Większe imprezy nie odbywały się jednak w Przelewicach. Pani von Prillwitz zjeżdżała tu tylko na kilka letnich tygodni. W tym czasie urządzano przejażdżki powozem, spacery po parku, przyglądano się myciu owiec lub jeżdżono na jarmark do Pyrzyc. Przez pozostały okres pani von Prillwitz mieszkała w Berlinie lub w zamku Rheinsberg, gdzie ona sama i dzieci były bliżej księcia Augusta.

Park radcy Borgstede został pod nowymi rządami przynajmniej częściowo zmieniony. Ze swobodnie ukształtowanego ogrodu angielskiego został przekształcony w uporządkowane założenie z centralnym punktem. Wzdłuż wschodniej ulicy wiejskiej postawiono mur odgraniczający park. Do 1945 roku istniał jeszcze wbudowany w mur pawilon, nazywany herbaciarnią pani von Prillwitz. Pani ta cieszyła się dużą sympatią. W liście z 9.08.1825 r. - prawdopodobnie z pierwszej wizyty po nadaniu szlachectwa - pisze, że mieszkańcy powitali ją wieńcami i wierszami. Mieszkańcy Przelewic najwyraźniej cieszyli się z faktu, że tak piękna berlińska dama nosi nazwisko od ich wsi. Jednak również książę August troszczył się o swoich ludzi. Zachowało się pismo zapowiadające przesłanie dla majątku dzwonu z wyposażeniem, ponieważ zarządca skarżył się, że nie można się zdać na kościelnego i zegar kościelny i robotnicy najemni muszą pracować dłużej niż powinni. Dzwon istniał jeszcze w 1945 roku. Pani von Prillwitz urodziła księciu siedmioro dzieci: Malvine(1819-1888) August Ludwig Ferdinand (1825-1826) Elise(1827-1854) August (l 828-1849) Ludwig (1829-1894) Marie (1830-1831) Klara (l 831-l 883) Tylko czworo z nich żyło dłużej: Malvine, Elise, Ludwig i Klara. Pani von Prillwitz zmarła 26.05.1834 w swoim berlińskim mieszkaniu przy Leipziger Strasse. Pochowana została w przelewickim parku w mauzoleum, którego wnętrze zaprojektował słynny architekt Schinkel. Ponieważ Schinkel zatroszczył się nawet o detale takie jak umieszczenie herbu i inskrypcji nad drzwiami, można przypuszczać, że spod jego ręki wyszedł projekt całego mauzoleum. Szczególnie, że już wcześniej służył księciu radą w sprawach sztuki. Trumny pani von Prillwitz i jej trojga wcześnie zmarłych dzieci stały przed ołtarzem nakrytym czarną marmurową płytą. Mauzoleum dotrwało nienaruszone do 1945 roku. Później uległo zniszczeniu. Trumny usunięto i nie wiadomo, gdzie się znajdują. Majątek przelewicki pozostał w rękach rodziny von Prillwitz do roku 1876.

Lata dobrobytu dla wsi i majątku w okresie Lachmanna. Później majątek sprzedano Casparowi Lachmannowi, berlińskiemu radcy miejskiemu i przemysłowcowi. Również po jego śmierci majątek pozostał w rękach rodziny Lachmann do 1922 roku. Gospodarowanie było w tym czasie bardzo efektywne. Do majątku należało 2 258 ha ziemi. Z tego 1 894 ha pól uprawnych. W roku 1914 zebrano 53 642 cetnarów zbóż, 74 289 cetnarów ziemniaków i 35 746 cetnarów buraków, które powędrowały do cukrowni. W stajniach i oborach było 125 koni, 351 sztuk bydła i 2611 owiec. Przynajmniej część mieszkańców wsi musiała w tym czasie zaznać dobrobytu. Wszędzie w Przelewicach znajdujemy budynki z tego okresu: budynki w majątku, nową szkołę (1914), dom dla robotników (1914) i wynajmowany przez majątek pensjonat, w którym po 1945 roku spalił się strych. Również wielu rolników burzyło swoje stare domy i budowało nowe. Rozpoznajemy te domy po ich "miejskim" stylu, który właściwie wcale nie odpowiada wiejskiemu otoczeniu.

W sierpniu 1898 kolejka na trasie Pyrzyce-Płońsko została przekazana do publicznego użytku. Przelewice otrzymały więc własne połączenie kolejowe. Kolej odgrywała dużą rolę szczególnie dla majątków i rolników jako środek transportu ziemniaków, buraków cukrowych, mleka i innych płodów rolnych. Była też wielka zdobyczą dla mieszkańców okolicy jako jedyny publiczny środek transportu do Pyrzyc i dalej do Stargardu i Szczecina. Niemniej ważne było umożliwienie wielu uczniom i młodym ludziom codziennego dojazdu do Pyrzyc do szkół i innych miejsc nauki.

Na przełomie lat 1930/31 zbudowano nawet w Przelewicach budynek dworcowy z dwoma mieszkaniami i budynkami przyległymi. W latach trzydziestych udało się też wybudować sklep kupca Dummela. Miał on dla Przelewic i okolicznych wsi znaczenie porównywalne z dzisiejszymi supermarketami.

Conrad von Borsig przebudowuje park. W roku 1922 majątek przeszedł w ręce Conrada von Borsig, wnuka "króla lokomotyw" Augusta. Zasadniczo majątek miał być zasiedlony i miało powstać około 150 gospodarstw rolnych, ponieważ w tym czasie w Niemczech wiele młodych rodzin chłopskich pozostawało bez ziemi. Conrad von Borsig zainteresował się jednak majątkiem głównie z uwagi na park. Już jego dziadek słynął ze swoich botanicznych zainteresowań. Nawet król pruski podziwiał egzotyczne rośliny w jego szklarniach. Borsigowi udało się uzyskać zezwolenie na zakup majątku pod warunkiem, że zasiedlony zostanie folwark Louisenhof. To stało się w roku 1924, kiedy osiedliło się tu 32 chłopów z Zachodnich Prus. W tym okresie, w roku 1923 postawiono przy wjeździe do majątku pomnik ku czci poległych podczas I wojny światowej mieszkańców Przelewie. Tablica z nazwiskami ofiar wojny 1870/71 znajdowała się do roku 1945 w kościele. Park został w 1933 r. jeszcze raz przebudowany przez architekta krajobrazu Heydenreicha ze znanej firmy Spaht z Berlina. Prace zakończono w roku 1938. Celem przebudowy było wyodrębnienie różnych wnętrz ogrodowych jak np.: ogrodu skalnego, wrzosowiska, polany, wąwozu i źródliska. Ogród miał mieć naturalny charakter. Z tego powodu do założenia włączano typowe dla krajobrazu pomorskiego rośliny. Wtedy park otrzymał formę, którą zachował do dziś.

Powyższy tekst jest tłumaczeniem referatu wygłoszonego na zorganizowanym przez Akademię Bałtycką spotkaniu przedwojennych i dzisiejszych mieszkańców Ziemi Pyrzyckiej. Autorem referatu jest pochodzący z Przelewic dr Eberhard Lebender, za którego uprzejmą zgodą Gmina Przelewice może użyć zawartych w nim danych dla celów informacyjnych.
 

Właścicielem praw autorskich powyższego tekstu jest dr Eberhard Lebender

Korzystanie z serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie, z których niektóre mogą być już zapisane w folderze przeglądarki. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Archiwalna Strona