2015-11-12 08:23:24
Nasi uczniowie w Muzeum Jeńców Wojennych
W środę (28.10.15) młodzież klas I – szych gościła w Muzeum Jeńców Wojennych Oflag II c Woldenberg w Dobiegniewie. Oflag II c w Dobiegniewie był w czasie II wojny światowej największym niemieckim obozem dla polskich oficerów, którzy dostali się do niewoli w czasie wojny obronnej 1939 r. oraz po powstaniu warszawskim.
Tak się stało, że losy polskich jeńców tego obozu splotły się z historią gminy Przelewice. Część ewakuowanych przez Niemców w końcu stycznia 1945 r. jeńców – batalion VI Obozu Wschód (ok. 1000 żołnierzy) - doczekało wyzwolenia 30 stycznia 1945 r. w Jesionowie. Inni – batalion V i IV - dotarli do Laskowa, a następnie do Oćwieki, Kluk i Kosina, by następnie przez Szczecin Wielgowo dojść do obozów na terenie Niemiec. Ci oficerowie wolność uzyskali dopiero późną wiosną.
W Kosinie podczas tej ewakuacji, 30 stycznia 1945 r., zmarł kapitan Władysław Sierko. Pochowany został przez polskich robotników przymusowych oraz jugosłowiańskiego jeńca wojennego na miejscowym cmentarzu. Dopiero po 70 latach udało się odkryć tajemnicę pochówku i prawdziwe nazwisko zmarłego oficera. Uczniowie naszego gimnazjum postanowili zaopiekować się grobem kapitana Sierki oraz poznać historię jego blisko 5- cio letniej niewoli. Wyjazd do Dobiegniewa miał właśnie na celu poznanie obozowych losów kapitana i jego kolegów – żołnierzy II Rzeczypospolitej.
Po obozowym muzeum, ulokowanym w budynku dawnej niemieckiej komendantury obozu, oprowadziła nas p. dyrektor Irena Zmaczyńska bardzo interesująco opowiadając o historii obozu, życiu codziennym jeńców, obozowej konspiracji i słynnych ucieczkach. W muzealnych salach obejrzeć mogliśmy zachowane i podarowane przez jeńców i ich rodziny oryginalne eksponaty – sprzęty umundurowanie, przedmioty codziennego użytku, wykonane w obozie drzeworyty, znaczki pocztowe, obrazy.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na cmentarzu w Dziedzicach, gdzie zapaliliśmy znicz na mogile jeńców, którzy w czasie ewakuacji Obozu Wschód, zginęli w wyniku przypadkowego ostrzału artyleryjskiego na kilka godzin przed odzyskaniem wolności.
Dariusz Jałoszyński